niedziela, 10 marca 2013

Rozdział VII ''ZAKOCHAŁEM SIĘ W INNEJ ''


Pojechaliśmy na stadion , zobaczyłam tam Marco był jakiś taki smutny , więc podeszłam do niego .

Ewelina : Ejj Marco co jest ? Taki smutny jesteś .
Marco : Co ja mam Ci powiedzieć ...
Ewelina : Mów to co leży Ci na sercu .
Marco : A więc , muszę chyba zerwać z Elisą .
Ewelina : Ale czemu ? Co się stało ?
Marco : Zakochałem się w innej !
Ewelina : To masz ciężką sytuacje ,ale to może tylko takie przelotne zauroczenie ,a kochasz bardzo Elise . No , a jak nie to walcz o tam tą wybrankę .
Marco : Nie mogę .
Ewelina : Czemu ?
Marco : Bo ona jest ważna dla mojego przyjaciela ,a nie chcę żeby się coś po między nami się zjebało .
Ewelina :Chodzi o Mario ?
Marco : Nie , nie znasz go .
Ewelina : Aaaa . Ale powiem Ci szczerze jak ja bym kochała tego drugiego to bym o niego walczyła 
Marco : Dzięki za radę , ale teraz chodźmy już do chłopaków bo czekają na nas .
Ewelina : Okej .

Przebrałam się w dres i postanowiłam ćwiczyć dziś razem z chłopkami , żeby nie myśleli , że dostaje kasę za nic , przecież to była moja praca więc zaczęłam z nimi trening . Zaczęliśmy jak zawsze od trzech kółek . Cały czas biegałam z Mario i Robertem było bardzo fajnie zaczęliśmy się wygłupiać , a trener nie mógł na uspokoić . Trochę byłam winna ich zachowaniem , ale po paru minutach chłopaki się uspokoili i mogliśmy kontynuować trening . Ćwiczyliśmy chyba jeszcze z 30 min i Jurgen skończył trening . Poszliśmy się wszyscy przebrać . Przebrałam się i pojechałam do domu . Włączyłam od razu laptopa . Weszłam na fb , skype , gg zaczęli wszyscy pisać , ale ja czekałam , aż będzie dostępna Kasia . Po 15 minutach zauważyłam , że jest dostępna i nie zastanawiając się od razu zadzwoniłam do niej przez skype .

Ewelina : Siemanko Kasia . Słychać mnie ?
Kasia : Cześć . Słychać , słychać ! - krzyknęła
Ewelina : Co tam u Ciebie słychać ? Co porabiasz ?
Kasia : Nudzę się a tak ogólnie to wszystko w porządku , a u Ciebie ?
Ewelina : Wszystko ok . Tyklo brakuje mi tutaj Ciebie .
Kasia : Tyko trochę ? Ja tak za tobą tęsknie .
Ewelina : No bardzo tęsknie . A może byś mnie odwiedziła ? - zapytałam
Kasia : Na razie nie mogę bo wybieram się z rodziną na wakacje do Hiszpanii .
Ewelina : O to fajnie . Poznaj tam jakiegoś Hiszpana i zabierz go do Poznania .
Kasia : Głupia Ty ! Tata nawet mnie z hotelu samej nie puści - zaśmiała się
Ewelina : Ale przynajmniej się wygrzejesz , no to kiedy do mnie wpadniesz ?
Kasia : No jak mnie tak zapraszasz , to przyjadę do Ciebie od razu po przylocie z Hiszpanii .
Ewelina : To supcio . Mam dodatkową sypialnie , więc nie martw się , że nie będziesz miała gdzie spać .
Kasia : Jak miło , chociaż nie będę musiała spać z Tobą , bo się cały czas wiercisz . A no właśnie miałam Cię zapytać . Poznałaś tam jakiegoś przystojnego Niemca ?
Ewelina : Zaskoczę Cię . Poznałam pełno przystojniaków .
Kasia . Musisz mi ich przedstawić .
Ewelina : No oczywiście .
Kasia : Ja muszę już kończyć no to pa . Całuski !
Ewelina : No hej .


Zamówiłam obiad i obejrzałam jakiś program w tv . Po 30 min przyjechał dostawa . Zapłaciłam mu i poszłam jeść . Poczułam wibracje w telefonie , więc postanowiłam przeczytać sms'a .Był to Damian .

''Kochanie Bardzo za Tobą tęsknie . Wracaj do mnie ! Nie mogę żyć bez Ciebie . Żałuje to co zrobiłem wybacz mi ! ''

Nie zastanawiając się odpisałam natychmiast :

''Nie ! Nigdy Ci nie wybaczę , że mnie zdradziłeś i zostawiłeś mnie dla mojej najlepszej przyjaciółki. Nie pisz już nigdy więcej do mnie i nie dzwoń ''


Odpisałam mu i rzuciłam telefon na sofę , ale to był błąd , ponieważ zadzwonił telefon i musiałam po niego iść .

Ewelina : Tak słucham  ?
Mario : Cześć . Co u Ciebie słychać ?
Ewelina : O hej Mario , a dobrze a co u Ciebie ?
Mario : Wszystko okej , tylko że nie mam co robić - powiedział smutno
Ewelina :No to gdzieś się wybierz do kina ,do jakiegoś klubu czy na zakupy .
Mario : Ale samemu mi się nie chcę iść . To może pójdziesz ze mną ? - zapytał z nadzieją .
Ewelina : W sumie możemy iść , ale na zakupy . Bo muszę kupić sobie jakieś nowe bluzki .
Mario : No dobrze to o której mam być u Ciebie ?
Ewelina : Za 20 min pasuje ?
Mario : No oczywiście , no to kończę pa .
Ewelina : No cześć .

Podeszłam do lustra poprawić makijaż , przeczesałam włosy , wzięłam torebkę i pieniądze . Przyjechał Mario i poszliśmy na pisze do galerii . Bardzo się zdziwiłam , że poszliśmy na pieszo , a nie pojechaliśmy samochodem . Przeszliśmy chyba z dwa kilometry i dotarliśmy na miejsce . Nogi mnie bolały , że myślałam , że nie dam rady chodzić po sklepach , no ale jak weszliśmy i obaczyłam piękne ciuchy to nabrałam energii i powiedziałam sobie po cichu , że muszę wejść do każdego sklepu .

Mario : Nie tak szybko ja już muszę usiąść .
Ewelina : Oj Mario nie przesadzaj sam chciałeś iść pieszo .
Mario : Nie przesadzam mi się ten spacer bardzo podobał .
Ewelina : No dobra usiądźmy , ale tylko na chwilkę . - po 5 minutach ruszyliśmy dalej
Mario : No to gdzie najpierw idziemy ?
Ewelina : Może do tego sklepu ?
Mario : Jak sobie życzysz .-weszliśmy do sklepu i zaczęłam wkładać różnie topy i bluzki do koszyka .
Ewelina : No to teraz musisz ocenić , w której najlepiej wyglądam - ubierałam ciuchy i pokazywałam się Gotze'mu . Twierdzi , że w każdej dobrze wyglądam , więc wszystkie kupiłam i ruszyliśmy do następnego i do następnego sklepu . Obeszliśmy chyba z 20 sklepów . W końcu zgłodnieliśmy i Mario zaproponował pójście na pizze .

Mario : No to którą jemy ?
Ewelina : Peperoni ?
Mario : No okej to idę zamówić - poszedł zamówić jedzenie ,a ja zauważyłam , że ktoś robi nam zdjęcia . To byli jacyś paparazzi . Po chwili wrócił Mario.
Ewelina :Głupi mi .
Mario : Ale czemu ?
Ewelina : Zauważyłam ,że robią nam zdjęcia .
Mario : Kto?
Ewelina : Tam Ci za kwiatem .
Mario : Oni zawsze mnie śledzą , ale są chyba nie groźni tylko nie raz wypisują głupoty . - zaśmiał się
Ewelina : Mam  nadzieje , że nie napiszą nic głupiego .
Kelner : Tu była zamówiona średnia peperoni ?
Mario : Tak .
Kelner : Bardzo proszę i smacznego .
Ewelina : Dziękujemy .
Mario : Mmm ... ale dobra .
Ewelina :Bardzo smaczna , ale jak zjemy to się od razu zbieramy dziwnie się czuję jak ktoś mnie śledzi .
Mario : A co ja mam powiedzieć ? Cały czas mam ich na głowie i co nie zrobię zawsze coś przekręcą .
Ewelina : Masz bardzo trudne życie - zaśmiałam się - Ja bym chyba nie mogła być sławna .
Mario : Nie kłam na pewno kiedyś chciałaś .
Ewelina : No jasne , że kiedyś chciałam , ale bym nie mogła wytrzymać jak by cały czas mi zdjęcia robili .

Po 20 min zjedliśmy pizze i wracaliśmy do domu . Cały czas nasze dłonie się ocierały o siebie , aż w pewnym momencie  (...)


______________________________

Następny rozdział jak będzie 7 komentarzy !
Pozdrawiam i zachęcam do komentowania :D

7 komentarzy:

Każdy komentarz jest dla mnie wsparciem ; ))